Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
ich teraz głodnych i bez opieki, byle
tylko nie widzieć się ze mną?

A może naprawdę Jan miał słuszność? Może
rzeczywiście zawiniłam? Ale czym?

Na próżno starałam się przypomnieć sobie jakieś
słowo, które mogło ją zranić, jakiś postępek,
który mógł się jej nie spodobać. Nie mogłam
znaleźć niczego. I to właśnie, że nie miałam
niczego do naprawienia, że stałam się jej nienawistna
bez żadnej widomej przyczyny, zwiększało jeszcze beznadziejność
i ciężar mojego smutku. Czasem wydawało mi się,
że to wszystko musi być tylko jakimś złym snem, że
pewnego ranka obudzę się, zejdę na podwórze i zobaczę
Adelę siedzącą na zwykłym swoim miejscu i
ich teraz głodnych i bez opieki, byle <br>tylko nie widzieć się ze mną? <br><br>A może naprawdę Jan miał słuszność? Może <br>rzeczywiście zawiniłam? Ale czym? <br><br>Na próżno starałam się przypomnieć sobie jakieś <br>słowo, które mogło ją zranić, jakiś postępek, <br>który mógł się jej nie spodobać. Nie mogłam <br>znaleźć niczego. I to właśnie, że nie miałam <br>niczego do naprawienia, że stałam się jej nienawistna <br>bez żadnej widomej przyczyny, zwiększało jeszcze beznadziejność <br>i ciężar mojego smutku. Czasem wydawało mi się, <br>że to wszystko musi być tylko jakimś złym snem, że <br>pewnego ranka obudzę się, zejdę na podwórze i zobaczę <br>Adelę siedzącą na zwykłym swoim miejscu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego