Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
żeby królowa Bona godzinami rozprawiała z dwórkami o szmatkach na pieluszki dla małego Zygmusia, czy też nudziła damy dworu historyjkami, jak zręcznie wyżera tynk w sali tronowej na skutek ząbkowania. Dziecko zauważało się i respektowało od czasu, kiedy rzeczywiście dało ku temu powody.

Nowoczesna psychologia, twierdząc, że chce ludziom pomóc, wmawia im konieczność pewnych zachowań sprzecznych z naturą.

Załóżmy, że należymy do tej samej grupy ssaków co np. lew. Jeśli tak, to dlaczego człowiek powinien musieć znosić głupie zachowania swojego szczenięcia od urodzenia, skoro lew z całą pewnością nie pozwala włazić lwiątku z brudnymi łapami, na upolowaną antylopę, ani też ryczeć
żeby królowa Bona godzinami rozprawiała z dwórkami o szmatkach na pieluszki dla małego Zygmusia, czy też nudziła damy dworu historyjkami, jak zręcznie wyżera tynk w sali tronowej na skutek ząbkowania. Dziecko zauważało się i respektowało od czasu, kiedy rzeczywiście dało ku temu powody.<br><br>Nowoczesna psychologia, twierdząc, że chce ludziom pomóc, wmawia im konieczność pewnych zachowań sprzecznych z naturą.<br><br>Załóżmy, że należymy do tej samej grupy ssaków co np. lew. Jeśli tak, to dlaczego człowiek powinien musieć znosić głupie zachowania swojego szczenięcia od urodzenia, skoro lew z całą pewnością nie pozwala włazić lwiątku z brudnymi łapami, na upolowaną antylopę, ani też ryczeć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego