Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowy i zebranie pracowników Philipsa w Pile
Rok powstania: 2001
Tytuł: Rozmowy i zebranie pracowników Philipsa w Pile
Rok powstania: 2001
jaj, patrzę tyle. Ja pierdolę!
Ciesz się, że to nie było strute jajko.
Bo by się...
zobaczyłem, okno otwarte, nie, od razu. Prowokacja!
No i co? Dalej mów. Opowiadaj, jak było dalej.
Potem było spoko. Podobno ona ze swoim wnuczkiem se żyła, nie.
Ile ma wnuczek lat?
Słucham?
Ile ma wnuczek lat?
Siedem.
Pięć?
Dwadzieścia pięć, dwadzieścia osiem?
Gdzie siedzi?
Gdzie siedzi?
Gdzie jak siedzi?
Gdzie siedzi...
We Wronkach?
Nie, ale...
Mariusz mu tak najebał, że aż mu się wszystkie kredki z tornistra wysypały!
Ale też tam
Dwa strzały i padły.
My jak taką sąsiadkę mieliśmy to ta druga się wyprowadziła
Ciesz się, że to nie było strute jajko.
Bo by się...
zobaczyłem, okno otwarte, nie, od razu. Prowokacja!
No i co? Dalej mów. Opowiadaj, jak było dalej.
Potem było spoko. Podobno ona ze swoim wnuczkiem se żyła, nie.
Ile ma wnuczek lat?
Słucham?
Ile ma wnuczek lat?
Siedem.
Pięć?
Dwadzieścia pięć, dwadzieścia osiem?
Gdzie siedzi?
Gdzie siedzi?
Gdzie jak siedzi?
Gdzie siedzi...
We Wronkach?
Nie, ale...
Mariusz mu tak najebał, że aż mu się wszystkie kredki z tornistra wysypały!
Ale też tam
Dwa strzały i padły.
My jak taką sąsiadkę mieliśmy to ta druga się wyprowadziła
jaj, patrzę tyle. Ja pierdolę!</><br><who1>Ciesz się, że to nie było strute jajko.</><br><who2><vocal desc="laugh"></><br><who3>Bo by się...</><br><who4><gap> zobaczyłem, okno otwarte, nie, od razu. <gap> Prowokacja!</><br><who2>No i co? Dalej mów. Opowiadaj, jak było dalej.</><br><who4>Potem było spoko. Podobno ona ze swoim wnuczkiem <orig reg="sobie">se</> żyła, nie.</><br><who2>Ile ma wnuczek lat?</><br><who4>Słucham?</><br><who2>Ile ma wnuczek lat?</><br><who1>Siedem.</><br><who3>Pięć?</><br><who4>Dwadzieścia pięć, dwadzieścia osiem?</><br><who1>Gdzie siedzi?</><br><who2><vocal desc="laugh"> Gdzie siedzi?</><br><who4>Gdzie jak siedzi?</><br><who3><vocal desc="laugh"> Gdzie siedzi...</><br><who2>We <name type="place">Wronkach</>?</><br><who4>Nie, ale...</><br><who2>Mariusz mu tak najebał, że aż mu się wszystkie kredki z tornistra wysypały! <vocal desc="laugh"></><br><who4><gap> Ale też tam <gap></><br><who1>Dwa strzały i padły.</><br><who2><vocal desc="laugh"></><br><gap> <br><who2>My jak taką sąsiadkę mieliśmy to ta druga się wyprowadziła
