Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
zagajnika. Ciekawiła je śmierć i jej spuścizna. Polowały na walające się odznaczenia, kolekcjonowały zwłaszcza żelazne krzyże, handlowały nimi, podobnie jak kiedyś szkolne dzieci wymieniały między sobą pudełka zapałek, znaczki czy fotki aktorów. Zdarzało się, że w klasie zabłąkała się wybielona przez mrówki czaszka czy piszczele. Hania nie umiała zająć stanowiska wobec tego koszmarnego zainteresowania uczniów. Wiedziała, że powinna zareagować, ale jak? Marta również nie potrafiła udzielić jej jakiejś sensownej rady.
- Przecież to byli ludzie - mówiła Surmówna. - Ktoś na nich czeka. To co, że Niemcy. Jakieś dzieci, jakieś matki i żony. Te listy, fotografie, odznaczenia oni powinni otrzymać. Wiedzieć, gdzie pochowano ciało. Nie
zagajnika. Ciekawiła je śmierć i jej spuścizna. Polowały na walające się odznaczenia, kolekcjonowały zwłaszcza żelazne krzyże, handlowały nimi, podobnie jak kiedyś szkolne dzieci wymieniały między sobą pudełka zapałek, znaczki czy fotki aktorów. Zdarzało się, że w klasie zabłąkała się wybielona przez mrówki czaszka czy piszczele. Hania nie umiała zająć stanowiska wobec tego koszmarnego zainteresowania uczniów. Wiedziała, że powinna zareagować, ale jak? Marta również nie potrafiła udzielić jej jakiejś sensownej rady.<br> - Przecież to byli ludzie - mówiła Surmówna. - Ktoś na nich czeka. To co, że Niemcy. Jakieś dzieci, jakieś matki i żony. Te listy, fotografie, odznaczenia oni powinni otrzymać. Wiedzieć, gdzie pochowano ciało. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego