Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
drogi!... Dobrze, na razie do obozu... Czy to daleko?
- Mamy łódź.
- Łódź? Cudownie!... Prowadź, Stasiu. W łodzi cię uściskam. Oj, nie zajdę daleko...
Staszek Burski chwycił jego lewą rękę i zarzucił ją sobie na szyję. Prawą swoją ręką objął go mocno i tak wlókł po trosze, a potem niósł.
- Do wody niedaleko... Oni tam już są... Tylko czy łódź wytrzyma?... - mówił zdyszanym głosem.
Nagle Adaś zatrzymał się i zaczął nasłuchiwać.
- O Boże! - jęknął. - Psy!... Prędko... Prędko, jeśli nam życie miłe!
Rozdział XI "Choć burza huczy wkoło nas..."
Łódź, odepchnięta rozpaczliwym ruchem, wlokła się ciężko, zanurzona aż po burty. Woda była wzburzona
drogi!... Dobrze, na razie do obozu... Czy to daleko?<br>- Mamy łódź.<br>- Łódź? Cudownie!... Prowadź, Stasiu. W łodzi cię uściskam. Oj, nie zajdę daleko...<br>Staszek Burski chwycił jego lewą rękę i zarzucił ją sobie na szyję. Prawą swoją ręką objął go mocno i tak wlókł po trosze, a potem niósł.<br>- Do wody niedaleko... Oni tam już są... Tylko czy łódź wytrzyma?... - mówił zdyszanym głosem.<br>Nagle Adaś zatrzymał się i zaczął nasłuchiwać.<br>- O Boże! - jęknął. - Psy!... Prędko... Prędko, jeśli nam życie miłe!<br>Rozdział XI "Choć burza huczy wkoło nas..."<br>Łódź, odepchnięta rozpaczliwym ruchem, wlokła się ciężko, zanurzona aż po burty. Woda była wzburzona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego