Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 36
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
że nie jest ich mało, a będzie... Kto wie.

Trochę wspomnień najdalszych

Stary, kryty gontem ryneczek z lat 80., w miejscu dzisiejszej "Redykołki" to już tylko historia... Lata 90. przyniosły kres umiarkowaniu - nastąpił lawinowy rozwój handlu ulicznego, zasilany dodatkowo wschodnią "turystyką". Parcie na Gubałówkę było więc naturalną konsekwencją rodzącego się wolnego rynku. W 1992 roku teren pod estakadą roił się straganami i rozbrzmiewał językami niczym wschodnia elewacja wieży Babel. Władze miasta zmuszone zostały do podjęcia decyzji, której brzemienne skutki do dziś ponoszą jedni, zaś wykorzystują inni... W 1992 roku usankcjonowano powstałą sytuację, zamiast szukać konkretnego rozwiązania. Miasto zatwierdza projekt czasowego zagospodarowania terenu
że nie jest ich mało, a będzie... Kto wie.<br><br>&lt;tit&gt;Trochę wspomnień najdalszych&lt;/&gt;<br><br>Stary, kryty gontem ryneczek z lat 80., w miejscu dzisiejszej "Redykołki" to już tylko historia... Lata 90. przyniosły kres umiarkowaniu - nastąpił lawinowy rozwój handlu ulicznego, zasilany dodatkowo wschodnią "turystyką". Parcie na Gubałówkę było więc naturalną konsekwencją rodzącego się wolnego rynku. W 1992 roku teren pod estakadą roił się straganami i rozbrzmiewał językami niczym wschodnia elewacja wieży Babel. Władze miasta zmuszone zostały do podjęcia decyzji, której brzemienne skutki do dziś ponoszą jedni, zaś wykorzystują inni... W 1992 roku usankcjonowano powstałą sytuację, zamiast szukać konkretnego rozwiązania. Miasto zatwierdza projekt czasowego zagospodarowania terenu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego