Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ustanku przyzywa i kusi tak jak przeciągły, ostry i zuchwały krzyk ptasiego drapieżcy powtarza się nad samotnością wielkich lasów". Na przekór "bałwochwalcom rozumu" i "szarlatanom nauki" człowiek może wierzyć w "żywą pełnię świata, w barwną, sensowną, zesłaną przez los grę, która nim porusza". Człowiek żyje, przeżywa i myśli naprawdę tylko wówczas, gdy nie jest "letni", jest wtedy, gdy jest całym sobą "krwią, muskułami, sercem, zmysłami, nerwami i mózgiem". Są drogi tak samo oddalone od szczytów jak od przepaści, drogi "wędrowca, którego szary płaszcz chmur chroni przed promieniami bezlitosnego światła, i którego pełna kurzu polna ścieżka oddziela od podziemnych wód". Nie takimi
ustanku przyzywa i kusi tak jak przeciągły, ostry i zuchwały krzyk ptasiego drapieżcy powtarza się nad samotnością wielkich lasów". Na przekór "bałwochwalcom rozumu" i "szarlatanom nauki" człowiek może wierzyć w "żywą pełnię świata, w barwną, sensowną, zesłaną przez los grę, która nim porusza". Człowiek żyje, przeżywa i myśli naprawdę tylko wówczas, gdy nie jest "letni", jest wtedy, gdy jest całym sobą "krwią, muskułami, sercem, zmysłami, nerwami i mózgiem". Są drogi tak samo oddalone od szczytów jak od przepaści, drogi "wędrowca, którego szary płaszcz chmur chroni przed promieniami bezlitosnego światła, i którego pełna kurzu polna ścieżka oddziela od podziemnych wód". Nie takimi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego