Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
w rodzaju walentynek stały się symbolem nowej, wielkomiejskiej kultury obyczaju. Dziś jest ich w całym kraju kilka tysięcy. Niektóre chcą uchodzić za przybytki elity, inne wolą być bardziej egalitarne, aczkolwiek i jedne, i drugie żyją głównie ze snobizmu klienteli, która wie, że lepiej uczęszczać do pubu w centrum miasta, niż wpadać na piwo do osiedlowej knajpki.

MIROSŁAW PĘCZAK

Pomysł wydaje się nieskomplikowany jak "kij", z którego barman leje piwo do kufla: wnętrze lokalu obudowane boazerią, duże stoły i ławy, bar oferujący kilka gatunków piwa beczkowego, w tym przynajmniej jedno irlandzkie, ewentualnie angielskie, ceny raczej wysokie, by odstraszyć przygodnych pijaczków bez grosza
w rodzaju walentynek stały się symbolem nowej, wielkomiejskiej kultury obyczaju. Dziś jest ich w całym kraju kilka tysięcy. Niektóre chcą uchodzić za przybytki elity, inne wolą być bardziej egalitarne, aczkolwiek i jedne, i drugie żyją głównie ze snobizmu klienteli, która wie, że lepiej uczęszczać do pubu w centrum miasta, niż wpadać na piwo do osiedlowej knajpki. &lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;MIROSŁAW PĘCZAK&lt;/&gt;<br><br>Pomysł wydaje się nieskomplikowany jak "kij", z którego barman leje piwo do kufla: wnętrze lokalu obudowane boazerią, duże stoły i ławy, bar oferujący kilka gatunków piwa beczkowego, w tym przynajmniej jedno irlandzkie, ewentualnie angielskie, ceny raczej wysokie, by odstraszyć przygodnych pijaczków bez grosza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego