Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
i lęk przed śmiercią. Pisał współczesny lekarz: "Tak zaraźliwa była choroba, że nikt nie mógł przybliżyć się do chorego, aby się nie zaraził. Ojciec nie odwiedzał syna, syn nie odwiedzał ojca. Miłosierdzie umarło, a nadzieję porzucono..."
Każdy, kto potrafił, ratował się ucieczką ze skazanych wsi i osad. Często i lekarze wpadali w panikę. "Był nieprzydatny i zawstydzony, a przeto odchodził".
Na pełnym morzu unosiły się na falach nie kierowane przez nikogo statki, których załogi wyginęły. Na ulicach oszaleli ze strachu ludzie pląsali w makabrycznej pantomimie, aby odstraszyć śmierć. Szukano kozła ofiarnego, sfanatyzowany tłum mordował trędowatych lub Żydów, palił na stosach ludzi
i lęk przed śmiercią. Pisał współczesny lekarz: "Tak zaraźliwa była choroba, że nikt nie mógł przybliżyć się do chorego, aby się nie zaraził. Ojciec nie odwiedzał syna, syn nie odwiedzał ojca. Miłosierdzie umarło, a nadzieję porzucono..."<br> Każdy, kto potrafił, ratował się ucieczką ze skazanych wsi i osad. Często i lekarze wpadali w panikę. "Był nieprzydatny i zawstydzony, a przeto odchodził".<br> Na pełnym morzu unosiły się na falach nie kierowane przez nikogo statki, których załogi wyginęły. Na ulicach oszaleli ze strachu ludzie pląsali w makabrycznej pantomimie, aby odstraszyć śmierć. Szukano kozła ofiarnego, sfanatyzowany tłum mordował trędowatych lub Żydów, palił na stosach ludzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego