Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Pomorska
Nr: 31.1
Miejsce wydania: Bydgoszcz
Rok: 1997
Śledztwo jest rozwojowe i można się spodziewać, że ta trójka podejrzanych wprowadziła na polski rynek więcej „trefnych” samochodów.

- Jeździmy kupować auta do Lubina, na Śląsk, bo tam są tańsze - tłumaczy się Waldemar K., jeden z współwłaścicieli bydgoskiego komisu. - Sprzedaliśmy dotąd 3 tysiące samochodów i jest to nasza pierwsza wpadka. Oficjalnie policja nie poinformowała nas, że pojazd miał przebite numery. Trudno w to uwierzyć, bo przecież przechodził dwa razy badania techniczne - w Lubinie i Bydgoszczy. I nikt przebitych numerów nie dostrzegł... Waldemarowi K. jest przykro, że Krystynie S. policja odebrała samochód. Uważa, że kobieta niepotrzebnie wzywa na pomoc prasę. I
Śledztwo jest rozwojowe i można się spodziewać, że ta trójka podejrzanych wprowadziła na polski rynek więcej &#132;trefnych&#148; samochodów.<br><br> - Jeździmy kupować auta do Lubina, na Śląsk, bo tam są tańsze - tłumaczy się Waldemar K., jeden z współwłaścicieli bydgoskiego komisu. - Sprzedaliśmy dotąd 3 tysiące samochodów i jest to nasza pierwsza wpadka. Oficjalnie policja nie poinformowała nas, że pojazd miał przebite numery. Trudno w to uwierzyć, bo przecież przechodził dwa razy badania techniczne - w Lubinie i Bydgoszczy. I nikt przebitych numerów nie dostrzegł... Waldemarowi K. jest przykro, że Krystynie S. policja odebrała samochód. Uważa, że kobieta niepotrzebnie wzywa na pomoc prasę. I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego