syntezą dążeń i celów. Chwile zmarłej babki trwają we mnie łańcuchem przyczyn i skutków. Moje chwile, którymi w ciągu dnia rozrządza przypadek, są dalszymi ogniwami tego łańcucha. Polska zmarła po krótkiej agonii. Czyż zmarła, skoro ja jeszcze żyję?" Zamknąłem pamiętnik i klęcząc przy łóżku, uderzałem chwilę jego grzbietem o dłoń, wpatrując się w nogę od stołu. Potem wrzuciłem go na dno walizki, wyjąłem z niej dziesięć biszkoptów, kawał kiełbasy, którą pokrajałem na dziesięć części i poszedłem do pokoju neptunów.<br>- Moi drodzy, chcę wam nagrodzić, że pośrednio z mojej winy nie mieliście obiadu. Macie, jedzcie.<br>Wzbraniają się, ale nie doprowadzając do momentu, gdy