Typ tekstu: Książka
Autor: Wojtyszko Maciej
Tytuł: Bromba i inni
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1975
energii i nawet nie ma mowy o tym, aby przepuścił jakiś fałsz, innego zaś dnia rozleniwiony, w ogóle nie dba o porządek w muzyce, a nawet złośliwie przestawia dźwięki, burząc zaplanowany porządek. Zdarza się to rzadko, ale czasem się zdarza.
Glisando nie może mieć, oczywiście, jednej piosenki, w każdą melodię wpisuje sobie swoje własne teksty, znane zresztą każdemu, kto tylko dobrze się wsłucha.
Raz to jest: tra tatata lub: trututu, kiedy indziej: łałała, la la la, bywa też: parura tatata mtutu, mtutu i jeszcze wiele podobnych cichutkich mruczanek Glisanda.
Pewnego razu Glisando, którego przyjaciele zwali Odiridi Uha, ślizgał się jak zwykle
energii i nawet nie ma mowy o tym, aby przepuścił jakiś fałsz, innego zaś dnia rozleniwiony, w ogóle nie dba o porządek w muzyce, a nawet złośliwie przestawia dźwięki, burząc zaplanowany porządek. Zdarza się to rzadko, ale czasem się zdarza.<br>Glisando nie może mieć, oczywiście, jednej piosenki, w każdą melodię wpisuje sobie swoje własne teksty, znane zresztą każdemu, kto tylko dobrze się wsłucha.<br>Raz to jest: &lt;orig&gt;tra tatata&lt;/&gt; lub: &lt;orig&gt;trututu&lt;/&gt;, kiedy indziej: &lt;orig&gt;łałała&lt;/&gt;, &lt;orig&gt;la la la&lt;/&gt;, bywa też: &lt;orig&gt;parura tatata mtutu, mtutu&lt;/&gt; i jeszcze wiele podobnych cichutkich mruczanek Glisanda.<br>Pewnego razu Glisando, którego przyjaciele zwali Odiridi Uha, ślizgał się jak zwykle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego