angielskiego lorda, czyniono ostatnie przygotowania do podróży. Był to znany już inżynier-wynalazca, a zarazem malarz miniaturzysta - Robert Fulton (1765-1815), rodem z Pensylwanii, który powrócił niedawno z Europy, gdzie przebywał prawie 20 lat. Wkrótce, przeciskając się przez gęstniejący tłum widzów, zaczęli przybywać zaproszeni goście. W większości byli to przedstawiciele wpływowej i zamożnej rodziny wspólnika Fultona, Roberta R. Livingstona, wybitnego polityka i dyplomaty, oraz ich przyjaciele. Na pokładzie zebrało się eleganckie, doborowe towarzystwo. Przybyła również młoda kuzynka Livingstona, nadobna Harriet, o której rękę starał się Fulton. Nic więc dziwnego, że wynalzaca przystępując do próby swego parostatku był bardzo zdenerwowany. Zdawał sobie