Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
mimo ulgi odczuwa dyskomfort. Nieprzewidziane awanse australopiteka i przykrość wyrządzoną przez jego wywiadowczą pasję musi wrzucić w koszta.
Wieczorem, posłaniec z kwiaciarni przynosi Bognie pięćdziesiąt herbacianych róż na metrowych łodygach i bilecik: Od szefa dla Vice.
- Łał, Matka! Na kim znowu wywarłaś aż takie wrażenie?!
- Czy nieartykułowane okrzyki także są wprawkami z angielskiego?
- Nie są, więc kto znowu padł ci do stóp?
- Nikt. Łapówka od klienta firmy - improwizuje Bogna. Przezornie zniszczyła wizytówkę z podpisem: szczerze oddany: a autografem Rottweilera.

20.

Bogna wchodzi do gabinetu i nieruchomieje. Przy jej narożnym biurku z nadstawką, rozsiadł się Rottweiler i dynda nogą założoną na drugą
mimo ulgi odczuwa dyskomfort. Nieprzewidziane awanse australopiteka i przykrość wyrządzoną przez jego wywiadowczą pasję musi wrzucić w koszta.<br>Wieczorem, posłaniec z kwiaciarni przynosi Bognie pięćdziesiąt herbacianych róż na metrowych łodygach i bilecik: Od szefa dla Vice.<br>- Łał, Matka! Na kim znowu wywarłaś aż takie wrażenie?!<br>- Czy nieartykułowane okrzyki także są wprawkami z angielskiego?<br>- Nie są, więc kto znowu padł ci do stóp?<br>- Nikt. Łapówka od klienta firmy - improwizuje Bogna. Przezornie zniszczyła wizytówkę z podpisem: szczerze oddany: a autografem Rottweilera.<br><br>20.<br><br>Bogna wchodzi do gabinetu i nieruchomieje. Przy jej narożnym biurku z nadstawką, rozsiadł się Rottweiler i dynda nogą założoną na drugą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego