Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 26
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
odpowiednim samolocie. Podróż upłynęła mu na dziękowaniu opatrzności i snuciu planów na temat spożytkowania pieniędzy, które niebawem będzie zarabiał... Kiedy wysiadł z samolotu na lotnisku w Chicago, ustawił się grzecznie w kolejce do kontroli paszportowej, lecz kiedy okazał swój nowo nabyty dokument tożsamości - jego sen prysnął jak bańka mydlana, bowiem wprawne oko kontrolera wyłowiło bez trudu nieudolność, z jaką wklejono doń zdjęcie naszego łatwowiernego ziomka. To, co nastąpiło potem, nie miało nic wspólnego ze snem o cudownej krainie. Po licznych przesłuchaniach, niefortunny podróżnik został umieszczony na pokładzie samolotu relacji Chicago-Wiedeń, a po szczęśliwym wylądowaniu został ponownie poddany kolejnym przesłuchaniom, tyle
odpowiednim samolocie. Podróż upłynęła mu na dziękowaniu opatrzności i snuciu planów na temat spożytkowania pieniędzy, które niebawem będzie zarabiał... Kiedy wysiadł z samolotu na lotnisku w Chicago, ustawił się grzecznie w kolejce do kontroli paszportowej, lecz kiedy okazał swój nowo nabyty dokument tożsamości - jego sen prysnął jak bańka mydlana, bowiem wprawne oko kontrolera wyłowiło bez trudu nieudolność, z jaką wklejono doń zdjęcie naszego łatwowiernego ziomka. To, co nastąpiło potem, nie miało nic wspólnego ze snem o cudownej krainie. Po licznych przesłuchaniach, niefortunny podróżnik został umieszczony na pokładzie samolotu relacji Chicago-Wiedeń, a po szczęśliwym wylądowaniu został ponownie poddany kolejnym przesłuchaniom, tyle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego