na ścianie pod obrazkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, które pozostają pełne chwały i blasku, choć wzwyczajone oczy nie odróżniają już ich z ogólnej atmosfery pokoju.<br><gap reason="sampling"><br><br>Z przerażeniem spostrzegam, że zostało jeszcze wiele nie obdzielonych osób, a ledwie już co jest na dnie kotła. Klaus od początku, gdy wniesiono kocioł, ocenił go wprawnym okiem i kiwał z powątpiewaniem głową, biegał nawet do kuchni dowiedzieć się, czy nie ma więcej, i szepnął mi, bym ograniczał porcje do minimum. Ale ja nie bardzo mogłem odróżnić, co niby ma być tym minimum, i teraz widzę przed sobą widmo katastrofy. Zmniejszam porcje do takiego minimum, że podnoszą