Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
się, że o mnie tak myślisz.
- Dlaczego powiedziałaś to tak smutnym tonem? Czyżby coś się stało?
- Chyba tak, ale nie chcę o tym rozmawiać przez telefon. Wolę osobiście. Może się spotkamy?
- Ach tak! - ucieszyłem się. - Porozmawiam z dowódcą baterii żeby dał mi przepustkę na sobotę. Wcześniej nie dam rady bo wrąbali mnie za karę na służby i kończę je w piątek.
- W sobotę? Sobota może być. Zresztą zdzwonimy się jeszcze. Co zrobiłeś, że cię ukarano tymi służbami?
- W czasie alarmu oddaliliśmy się od kolumny i poszliśmy na skróty przez las. Nasz dowódca zauważył to i ukarał nas wchodzeniem na służby przez
się, że o mnie tak myślisz.<br>- Dlaczego powiedziałaś to tak smutnym tonem? Czyżby coś się stało?<br>- Chyba tak, ale nie chcę o tym rozmawiać przez telefon. Wolę osobiście. Może się spotkamy?<br>- Ach tak! - ucieszyłem się. - Porozmawiam z dowódcą baterii żeby dał mi przepustkę na sobotę. Wcześniej nie dam rady bo wrąbali mnie za karę na służby i kończę je w piątek.<br>- W sobotę? Sobota może być. Zresztą zdzwonimy się jeszcze. Co zrobiłeś, że cię ukarano tymi służbami?<br>- W czasie alarmu oddaliliśmy się od kolumny i poszliśmy na skróty przez las. Nasz dowódca zauważył to i ukarał nas wchodzeniem na służby przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego