Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
na wroga, co poległ na błoniu,
I rozżalił się duchem na wronistym koniu.

I rzekł: "Odtąd niech wrogów nie będzie na świecie,
Niech łzom stanie się zadość, niech spoczną
zamiecie -
Tak przysięgam: po pierwsze, po wtóre, po
trzecie!''

I ukląkłszy na mieczu, jak klęczą mocarze,
Poukochał kolejno te rany, te - wraże,
I zgromadził w pamięci przewymarłe twarze.

A na jego skinienie od owej godziny
Powstawały schroniska - dziwy tej krainy -
Dla człowieka, zwierzęcia i wszelkiej rośliny.

Oto razu pewnego w tym czasie bez czasu
Król Asoka zmiłował oczyma wśród lasu
Wierzbę, co umierała bez liści hałasu.

Zadżumiona skwarami, bez jadła, napoju,
Schła
na wroga, co poległ na błoniu,<br>I rozżalił się duchem na wronistym koniu.<br><br>I rzekł: "Odtąd niech wrogów nie będzie na świecie,<br>Niech łzom stanie się zadość, niech spoczną<br> zamiecie -<br>Tak przysięgam: po pierwsze, po wtóre, po<br> trzecie!''<br><br>I ukląkłszy na mieczu, jak klęczą mocarze,<br>Poukochał kolejno te rany, te - wraże,<br>I zgromadził w pamięci przewymarłe twarze.<br><br>A na jego skinienie od owej godziny<br>Powstawały schroniska - dziwy tej krainy - <br>Dla człowieka, zwierzęcia i wszelkiej rośliny.<br><br>Oto razu pewnego w tym czasie bez czasu<br>Król Asoka zmiłował oczyma wśród lasu<br>Wierzbę, co umierała bez liści hałasu.<br><br>Zadżumiona skwarami, bez jadła, napoju,<br>Schła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego