Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
Żabie, w Puszczę Piaskową nad Odrą. Droga była tam ciężka, w każdej chwili ryzykowaliśmy połamanie resorów i urwanie tłumika na wystających z ziemi korzeniach. A jednak co jakiś czas na piaszczystych odcinkach drogi znajdowałem ślady jakiegoś samochodu, który chyba niedawno jechał tędy przed nami.
Gdy stanęliśmy nad jeziorem, u nasady wrzynającego się w wodę półwyspu obrośniętego trzcinami, zaproponowałem doktorowi, żeby zmienił postanowienie i skierował nas na nocleg zupełnie gdzie indziej.
- Dlaczego? - zdumiał się doktor, - To jest piękne i spokojne miejsce.
Chłopcy, Kasia, Hilda i Zenobia również patrzyli na mnie ze zdumieniem. Tylko pan Kuryłło potakująco pokiwał głową.
- Tak, tak. Może lepiej
Żabie, w Puszczę Piaskową nad Odrą. Droga była tam ciężka, w każdej chwili ryzykowaliśmy połamanie resorów i urwanie tłumika na wystających z ziemi korzeniach. A jednak co jakiś czas na piaszczystych odcinkach drogi znajdowałem ślady jakiegoś samochodu, który chyba niedawno jechał tędy przed nami.<br>Gdy stanęliśmy nad jeziorem, u nasady wrzynającego się w wodę półwyspu obrośniętego trzcinami, zaproponowałem doktorowi, żeby zmienił postanowienie i skierował nas na nocleg zupełnie gdzie indziej.<br>- Dlaczego? - zdumiał się doktor, - To jest piękne i spokojne miejsce.<br>Chłopcy, Kasia, Hilda i Zenobia również patrzyli na mnie ze zdumieniem. Tylko pan Kuryłło potakująco pokiwał głową.<br>- Tak, tak. Może lepiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego