Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
był normalny kot...
Alergię ma?
Nie, nie lubi.
Nie lubi po prostu.
Kudłatych kotów nie lubi. Znaczy w ogóle za kotami nie przepada.
Aha.
Gdyby to był normalny taki dachowiec, no to powiedzmy by się tam przyhołubił. Ja sobie myślę, no faktycznie, tutaj i tak zginie. Zabrałem ją, do samochodu wsadziłem, przywiozłem.
No tak, bo ona by się zmarnowała
Przywiozłem i mówię do niej, teraz masz prawo wyboru, albo siedzisz, albo nie siedzisz. Wolna jesteś. I puściłem ją, znaczy trzymałem ją, fakt, że dwanaście godzin przytrzymałem ją zamkniętą w mieszkaniu,/ a potem ją wypuściłem, wyszła, przeprowadziła się do stajni. I w
był normalny kot... &lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt; Alergię ma? &lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt; Nie, nie lubi. &lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt; Nie lubi po prostu. &lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt; Kudłatych kotów nie lubi. Znaczy w ogóle za kotami nie przepada. &lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt; Aha. &lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt; Gdyby to był normalny taki dachowiec, no to powiedzmy by się tam przyhołubił. &lt;pause&gt; Ja sobie myślę, no faktycznie, tutaj i tak zginie. Zabrałem ją, do samochodu wsadziłem, przywiozłem. &lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt; No tak, bo ona by się zmarnowała &lt;gap&gt;&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt; &lt;overlap&gt;Przywiozłem i mówię&lt;/&gt; do niej, teraz masz prawo wyboru, albo siedzisz, albo nie siedzisz. Wolna jesteś. I puściłem ją, znaczy trzymałem ją, fakt, że dwanaście godzin przytrzymałem ją zamkniętą w mieszkaniu,/ a potem ją wypuściłem, wyszła, przeprowadziła się do stajni. I w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego