Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
żołnierz, nasz falowiec, z którym jedliśmy dziś śniadanie.
- Szukają was! - powiedział gdy stanął tuż przy nas. - Siepietyński gotuje się ze wściekłości. Wrzeszczał żeby "zabić tych dwóch skurwysynów z Bojęcina"! Natychmiast przestaliśmy się śmiać.
- Co ty mówisz? - zapytał Rysiek tonem niedowierzania. - Za co?
- Nie wiem. Nie chciał powiedzieć - odpowiedział żołnierz. - Ale wścieka się niesamowicie! W sali zrobił totalny sajgon! Wszystko rozpierdolone!
- Co robimy? - zwróciłem się do Pindla, który znał już dokładną przyczynę "wścieklizny" Siepietyńskiego i chyba wcale nie dziwił się jego reakcji. Nagle usłyszeliśmy odgłosy rozmów, gwizdy i tupot kroków. Zza rogu budynku, w odległości około stu metrów, wyłoniła się kilkunastoosobowa grupa
żołnierz, nasz falowiec, z którym jedliśmy dziś śniadanie.<br>- Szukają was! - powiedział gdy stanął tuż przy nas. - Siepietyński gotuje się ze wściekłości. Wrzeszczał żeby "zabić tych dwóch skurwysynów z Bojęcina"! Natychmiast przestaliśmy się śmiać. <br>- Co ty mówisz? - zapytał Rysiek tonem niedowierzania. - Za co?<br>- Nie wiem. Nie chciał powiedzieć - odpowiedział żołnierz. - Ale wścieka się niesamowicie! W sali zrobił totalny sajgon! Wszystko rozpierdolone! <br>- Co robimy? - zwróciłem się do Pindla, który znał już dokładną przyczynę "wścieklizny" Siepietyńskiego i chyba wcale nie dziwił się jego reakcji. Nagle usłyszeliśmy odgłosy rozmów, gwizdy i tupot kroków. Zza rogu budynku, w odległości około stu metrów, wyłoniła się kilkunastoosobowa grupa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego