spójną strategię promocji Polski. Nie wypracowała. <br><br>Niewiele w tej kwestii pomogło zatrudnienie Wally'ego Olinsa, twórcy m.in. strategii promocyjnej Hiszpanii, Portugalii i kilku wielkich koncernów. Przez ostatni rok Brytyjczyk miał nam doradzać i podsuwać pomysły, ale dotychczasowy efekt tej współpracy to bezbarwne hasło reklamowe ("Twórcze napięcie") i kilka ogólnie słusznych wskazówek typu: "Musicie stworzyć lepszą koordynację działań promocyjnych". "Musicie przedstawić nowoczesną twarz Polski". To akurat wiemy i bez zatrudniania światowej klasy specjalisty. Mówiło się jednak, że pomysły Olinsa znalazły uznanie w oczach naszych urzędników. Dlaczego więc ciąg dalszy nie nastąpił? W marcu brytyjski ekspert przedstawił swoje kolejne propozycje i nastała cisza