milczą ptaki krwawe,<br> Stygną cztery szczyty zamyślonych wzgórz,<br>Lecą ptaki krwawe w kosmiczną kurzawę -<br> Moja krew czerwona nie ostygnie już!</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>KOŚCI</><br>Pobielały nasze kości<br>W niewesołej głębokości;<br><br>Czarna ziemia je wyłania<br>Dla przyszłego zmartwychwstania.<br><br>"Powiedz ty mi, kości biała,<br>Kto cię więził w mrokach ciała,<br><br>Kto swój los na tobie wspierał,<br>Kiedy żył i jak umierał?"<br><br>"Jestem czaszką pięknej panny,<br>Bladej panny, donny Anny,<br><br>Którą w lesie w chłodny ranek<br>Zamordował jej kochanek."<br><br>"Czy kochanka go zdradzała,<br>Powiedz, powiedz, czaszko biała?"<br><br>"Była wierna jak ten pierścień,<br>Który dała mu na szczęście."<br><br>"Niechaj Bóg ich dusze chroni!<br>Jam jest kością jego dłoni