Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
wiesz... - Mariola wypiła duszkiem następny kieliszek. Hehe szybko go uzupełnił i przysunął się jeszcze bliżej. - Zresztą nie za bardzo lubię tak wielkie miasto jak Warszawa. Wszyscy tu tylko patrzą na ciebie jak w tej redakcji... ci faceci, którzy się tylko ślinią.
- No tak... "Twój Popęd" to specyficzne miejsce - Powiedział ze współczuciem Hehe. - Ale to nie cała Warszawa. - Rozlał do kieliszków resztkę wina z butelki.
- Pewnie tak, ale w domu było mi lepiej. - Smutno zwiesiła słodką główkę.
Trzeba cię pocieszyć, moje ty maleństwo. Hehe przysunął się tak, że czuł ciepło jej ciała. Pogłaskał ją po głowie.
Głowa Marioli oparła się na ramieniu
wiesz... - Mariola wypiła duszkiem następny kieliszek. Hehe szybko go uzupełnił i przysunął się jeszcze bliżej. - Zresztą nie za bardzo lubię tak wielkie miasto jak Warszawa. Wszyscy tu tylko patrzą na ciebie jak w tej redakcji... ci faceci, którzy się tylko ślinią.<br>- No tak... "Twój Popęd" to specyficzne miejsce - Powiedział ze współczuciem Hehe. - Ale to nie cała Warszawa. - Rozlał do kieliszków resztkę wina z butelki. <br>- Pewnie tak, ale w domu było mi lepiej. - Smutno zwiesiła słodką główkę.<br>Trzeba cię pocieszyć, moje ty maleństwo. Hehe przysunął się tak, że czuł ciepło jej ciała. Pogłaskał ją po głowie. <br>Głowa Marioli oparła się na ramieniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego