Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
Barbara i Karolek przyglądali się temu w milczeniu.
- Tak mnie pan widzi... - powiedziała Barbara powoli. - To tylko mnie pan tak widzi czy też wszystkie kobiety?
- Tylko panią...
- Pozwoli pan złożyć sobie wyrazy ubolewania. Przebywać całymi dniami w jednym pokoju z czymś, co pan tak widzi, to doprawdy koszmar! Gorąco panu współczuję! Myślę, że dużą ulgą będzie dla pana móc na to w miarę możności nie patrzeć! Odwróćmy pana stół i od dziś począwszy będzie pan siedział tyłem do mnie!
Karolek zaczął się śmiać z nietaktownym brakiem opamiętania.
Zaintrygowany Janusz przyłączył się do grupy nad stołem Lesia i stał, nic nie mówiąc
Barbara i Karolek przyglądali się temu w milczeniu.<br>- Tak mnie pan widzi... - powiedziała Barbara powoli. - To tylko mnie pan tak widzi czy też wszystkie kobiety?<br>- Tylko panią...<br>- Pozwoli pan złożyć sobie wyrazy ubolewania. Przebywać całymi dniami w jednym pokoju z czymś, co pan tak widzi, to doprawdy koszmar! Gorąco panu współczuję! Myślę, że dużą ulgą będzie dla pana móc na to w miarę możności nie patrzeć! Odwróćmy pana stół i od dziś począwszy będzie pan siedział tyłem do mnie!<br>Karolek zaczął się śmiać z nietaktownym brakiem opamiętania.<br>Zaintrygowany Janusz przyłączył się do grupy nad stołem Lesia i stał, nic nie mówiąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego