mnie coraz bardziej frustrujące. To nie koniec jego pomysłów na życie. Ben jest zagorzałym liberałem, interesuje się polityką i naprawdę się na niej zna. Brał udział w kampanii prezydenckiej Ala Gore'a. W przyszłości chciałby zasiąść co najmniej w Kongresie Stanów Zjednoczonych. - Uważam, że praca w administracji państwowej nobilituje człowieka. Chciałbym współtworzyć świat polityki wolny od skompromitowanych i chcących wygrać za wszelką cenę ludzi. Nie oszukuję, nie piję, nie biorę narkotyków, prowadzę bardzo przejrzyste życie. Na łożu śmierci chciałbym spojrzeć za siebie i mieć świadomość, że przeżyłem dobre, ważne i sensowne życie - mówi Ben. - A teraz pora zaplanować ślub.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;GLAMOUROSKOP OD 24