Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
kontrofensywy: - Pamięta pani jego pielgrzymkę z dziewięćdziesiątego pierwszego? Krzyczał wtedy, że sprawy idą w złym kierunku, że właśnie cywilizacja śmierci, rozpanoszenie się pornografii, złe korzystanie z wolności. I ludzie zupełnie tego nie kupili. Więc zmienił ton i jak było na ostatniej pielgrzymce? Zupełnie inaczej. I przecież te kremówki wadowickie, te wspominki on sam zaproponował, nikt mu tego nie wpisał do homilii. Mnie się wydaje, że...
- Do czego pan zmierza?! - ucina jak batem.
Patrzę na nią zaperzoną i wściekłą. To nawet ciekawie wygląda. Zaciska szczęki, jakby naprawdę miała mnie uderzyć.
- Czy pan nie widzi, że pan mówi jak każdy komuch?! Że co
kontrofensywy: - Pamięta pani jego pielgrzymkę z dziewięćdziesiątego pierwszego? Krzyczał wtedy, że sprawy idą w złym kierunku, że właśnie cywilizacja śmierci, rozpanoszenie się pornografii, złe korzystanie z wolności. I ludzie zupełnie tego nie kupili. Więc zmienił ton i jak było na ostatniej pielgrzymce? Zupełnie inaczej. I przecież te kremówki wadowickie, te wspominki on sam zaproponował, nikt mu tego nie wpisał do homilii. Mnie się wydaje, że... <br>- Do czego pan zmierza?! - ucina jak batem. <br>Patrzę na nią zaperzoną i wściekłą. To nawet ciekawie wygląda. Zaciska szczęki, jakby naprawdę miała mnie uderzyć. <br>- Czy pan nie widzi, że pan mówi jak każdy komuch?! Że co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego