pozareligijnych motywacji jego działań. Krytycy Lecha Wałęsy motywacji tej szukają często w jego domniemanych agenturalnych uwikłaniach z początków lat 70. Nie zgadzam się z publicystami sugerującymi, że takie poszukiwania można z góry osądzać jako absurdalne. Nie uważam jednak, by dla wyjaśnienia jego obecnych posunięć trzeba było sięgać aż tak daleko wstecz. <br><br>Przyczyn szukałbym nie w latach 70., tylko 90., i w roli odegranej przez Wałęsę w budowie systemu III RP. Systemu zorganizowanej redystrybucji bogactwa ze sfery państwowej i społecznej do sfery elit pieniądza i władzy. Ten system utworzyli ludzie PRL-owskiej władzy, ale od początku kooptowali do niego wpływowych działaczy dawnej