Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 14.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
scenę wkroczył Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Powołując się na konstytucję i kodeks cywilny, wezwał kolegów w całej Polsce, aby składali do sądów pozwy o wypłacenie zaległych wynagrodzeń za dyżury jak za godziny nadliczbowe.
Zareagowali na to sędziowie Trybunału. Zapowiedzieli, że lekarzom nie należą się zaległe pieniądze, bo prawo nie działa wstecz. Mogą jedynie domagać się wynagrodzeń po wydaniu orzeczenia.
Lekarze jednak nie ustąpili. Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL, przekonywał, że są podstawy do domagania się zaległych wypłat. Do sądów wpłynęły tysiące pozwów. W większości z nich nie zapadły jeszcze wyroki. W kilku przypadkach sąd zdecydował już na niekorzyść lekarzy. Ale ośmiu pracownikom
scenę wkroczył Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. Powołując się na konstytucję i kodeks cywilny, wezwał kolegów w całej Polsce, aby składali do sądów pozwy o wypłacenie zaległych wynagrodzeń za dyżury jak za godziny nadliczbowe. <br>Zareagowali na to sędziowie Trybunału. Zapowiedzieli, że lekarzom nie należą się zaległe pieniądze, bo prawo nie działa wstecz. Mogą jedynie domagać się wynagrodzeń po wydaniu orzeczenia. <br>Lekarze jednak nie ustąpili. Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL, przekonywał, że są podstawy do domagania się zaległych wypłat. Do sądów wpłynęły tysiące pozwów. W większości z nich nie zapadły jeszcze wyroki. W kilku przypadkach sąd zdecydował już na niekorzyść lekarzy. Ale ośmiu pracownikom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego