Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
tym pochyleniu jej pełny biust w fałdach nocnej koszuli zachybotał ciężko, leniwie, na koszuli miała tylko luźną bluzkę, bez zatrzasków, moja mama też miała taką, nazywała ją matinka, nie widziałem tego kroju w innych stronach, i w momencie dystrakcji już zostaliśmy sami, i dopiero jak gdyby obraz już miniony oglądając wstecz w przypomnieniu, widzę teraz, w upalnej ciszy, spotęgowanej zapamiętałym owadzim hałasem, jak pani Holiczowa opuszcza nasz pokój, przeciskając się przez drzwi do kuchni zaledwie uchylone, jakby nie mogła czy nie chciała otworzyć ich szerzej, więc już wtedy powinienem był trochę czegoś się domyślić.
Bo co do Smoka i Dziadzia, to
tym pochyleniu jej pełny biust w fałdach nocnej koszuli zachybotał ciężko, leniwie, na koszuli miała tylko luźną bluzkę, bez zatrzasków, moja mama też miała taką, nazywała ją matinka, nie widziałem tego kroju w innych stronach, i w momencie dystrakcji już zostaliśmy sami, i dopiero jak gdyby obraz już miniony oglądając wstecz w przypomnieniu, widzę teraz, w upalnej ciszy, spotęgowanej zapamiętałym owadzim hałasem, jak pani Holiczowa opuszcza nasz pokój, przeciskając się przez drzwi do kuchni zaledwie uchylone, jakby nie mogła czy nie chciała otworzyć ich szerzej, więc już wtedy powinienem był trochę czegoś się domyślić.<br>Bo co do Smoka i Dziadzia, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego