Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
osłony tylko z góry; ostatni zamykający kolumnę energobot miał połączyć swą "tarczę" z "tarczą" pierwszego zaraz za skalną bramą, odtwarzając w ten sposób pełną osłonę.
Wszystko szło zgodnie z owym projektem i ostatnia z czterech maszyn gąsienicowych przejeżdżała właśnie między skalnymi słupami, gdy powietrzem targnął osobliwy wstrząs - nie dźwięk, ale wstrząs, jakby gdzieś blisko upadła jakaś skała - szczotkowate ściany wąwozu zadymiły, wypełzła z nich czarna chmura i z szaloną szybkością runęła na kolumnę.
Rohan, który postanowił przepuścić przed swą amfibią wielkie transportery, stał w tym momencie, czekając na przejazd ostatniego; zobaczył nagle buchające czernią stoki wąwozu i olbrzymi błysk na przodzie
osłony tylko z góry; ostatni zamykający kolumnę &lt;page nr=122&gt; &lt;orig&gt;energobot&lt;/&gt; miał połączyć swą "tarczę" z "tarczą" pierwszego zaraz za skalną bramą, odtwarzając w ten sposób pełną osłonę.<br>Wszystko szło zgodnie z owym projektem i ostatnia z czterech maszyn gąsienicowych przejeżdżała właśnie między skalnymi słupami, gdy powietrzem targnął osobliwy wstrząs - nie dźwięk, ale wstrząs, jakby gdzieś blisko upadła jakaś skała - szczotkowate ściany wąwozu zadymiły, wypełzła z nich czarna chmura i z szaloną szybkością runęła na kolumnę.<br>Rohan, który postanowił przepuścić przed swą amfibią wielkie transportery, stał w tym momencie, czekając na przejazd ostatniego; zobaczył nagle buchające czernią stoki wąwozu i olbrzymi błysk na przodzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego