Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
nowa pielęgniarka,
zabrakło skopolaminy. O tym mógł mówić. Nawet tutaj, wśród książek, czuł zapach
lizolu i środków dezynfekcyjnych. Nic. Codzienność. Wsunął rękę do kieszeni marynarki.
Znowu zapomniał zapłacić za telefon.
Niemożność zrozumienia budziła w nim ból. Tajemnica. Jak można przeżyć coś takiego
i nic nie pamiętać? Nic nie wiedzieć? Może wstydziła się? Bała? Nie znosił tajemnic.
Szukał jej racji i nie potrafił pozbyć się uczucia, że został oszukany. Odrzucony.
Niegodny sekretu. Zastanawiał się, czy powinien jej wybaczyć. Odrzucał pseudonaukowy,
psychologiczny bełkot. Nie chciał grzęznąć w mrokach. Urazy, fobie, zmiany w
mózgu, ple, ple, ple. To musiało być wytłumaczalne. Logiczne. Gwałtowna zmiana
w
nowa pielęgniarka, <br>zabrakło skopolaminy. O tym mógł mówić. Nawet tutaj, wśród książek, czuł zapach <br>lizolu i środków dezynfekcyjnych. Nic. Codzienność. Wsunął rękę do kieszeni marynarki. <br>Znowu zapomniał zapłacić za telefon.<br>Niemożność zrozumienia budziła w nim ból. Tajemnica. Jak można przeżyć coś takiego <br>i nic nie pamiętać? Nic nie wiedzieć? Może wstydziła się? Bała? Nie znosił tajemnic. <br>Szukał jej racji i nie potrafił pozbyć się uczucia, że został oszukany. Odrzucony. <br>Niegodny sekretu. Zastanawiał się, czy powinien jej wybaczyć. Odrzucał pseudonaukowy, <br>psychologiczny bełkot. Nie chciał grzęznąć w mrokach. Urazy, fobie, zmiany w <br>mózgu, ple, ple, ple. To musiało być wytłumaczalne. Logiczne. Gwałtowna zmiana <br>w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego