Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.02 (28)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
też przy Ekologicznej na Kabatach zginęły przesyłki. Czy to za mało dla dyrekcji poczty?
Przypomnijmy: Jerzy D. jakiś czas temu zaczął rozklejać ulotki ze swoim numerem i prośbą, żeby zgłaszali się ludzie poszkodowani przez tę pocztę. Szybko dostał SMS z pogróżkami. Sprawdzilismy - wysłał go pracownik "Potwornej poczty".
Ale dyrekcja zamiast wszcząć postępowanie, czeka na oficjalne zgłoszenia od poszkodowanych. - Niestety takie są procedury - tlumaczy się Radosław Kazimierski, rzecznik Poczty Polskiej. Dlatego jeżeli wam również coś zginęło, musicie złożyć oficjalną skargę na dany urząd pocztowy. - Jeżeli nie mają państwo zaufania do danego urzędu, to można złożyć takie pismo w innym - zapewnia rzecznik. Tak
też przy Ekologicznej na Kabatach zginęły przesyłki. Czy to za mało dla dyrekcji poczty?<br>Przypomnijmy: Jerzy D. jakiś czas temu zaczął rozklejać ulotki ze swoim numerem i prośbą, żeby zgłaszali się ludzie poszkodowani przez tę pocztę. Szybko dostał SMS z pogróżkami. Sprawdzilismy - wysłał go pracownik "Potwornej poczty".<br>Ale dyrekcja zamiast wszcząć postępowanie, czeka na oficjalne zgłoszenia od poszkodowanych. &lt;q&gt;- Niestety takie są procedury&lt;/&gt; - tlumaczy się Radosław Kazimierski, rzecznik Poczty Polskiej. Dlatego jeżeli wam również coś zginęło, musicie złożyć oficjalną skargę na dany urząd pocztowy. &lt;q&gt;- Jeżeli nie mają państwo zaufania do danego urzędu, to można złożyć takie pismo w innym&lt;/&gt; - zapewnia rzecznik. Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego