Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 24/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
implanty DERO. - Po dwóch operacjach wyciągnięto ropiejące wszczepy. Pytałem prof. Zarzyckiego, co się dzieje, ale on mówił, że czasem implanty się nie przyjmują - opowiada Jan Misaczek.

Pacjenci chcą iść do sądu

Jadwiga Kropielnicka z Ostrowca Świętokrzyskiego opowiada, że w 1992 roku przed operacją jej córki prof. Zarzycki zaproponował, że może wszczepić dziecku implanty francuskie. - Zapłaciłam za nie 5 mln zł. Agnieszka ma teraz 21 lat. Trzy lata po operacji zaczęły się bóle - mówi pani Jadwiga. - Córka jeździła do szpitala, ale tam ją zbywano. W końcu w tamtym roku usunięto jej implanty w szpitalu w Warszawie. Lekarz, który ją operował, powiedział, że
implanty DERO. - Po dwóch operacjach wyciągnięto ropiejące wszczepy. Pytałem prof. Zarzyckiego, co się dzieje, ale on mówił, że czasem implanty się nie przyjmują - opowiada Jan Misaczek.<br><br>&lt;tit&gt;Pacjenci chcą iść do sądu&lt;/&gt;<br><br>Jadwiga Kropielnicka z Ostrowca Świętokrzyskiego opowiada, że w 1992 roku przed operacją jej córki prof. Zarzycki zaproponował, że może wszczepić dziecku implanty francuskie. - Zapłaciłam za nie 5 mln zł. Agnieszka ma teraz 21 lat. Trzy lata po operacji zaczęły się bóle - mówi pani Jadwiga. - Córka jeździła do szpitala, ale tam ją zbywano. W końcu w tamtym roku usunięto jej implanty w szpitalu w Warszawie. Lekarz, który ją operował, powiedział, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego