prawdziwym wstrząsem. Nawet brat kata, Wewequa - oddając hołd zgładzonemu - położył na jego grobie kamienną płytę pamiątkową.<br>W tym miejscu należy parę słów poświęcić Unkasowi, po pierwsze bowiem to jego właśnie James F. Cooper rozsławił w "Ostatnim Mohikaninie", a po drugie jego życiorys ukazuje, jak biali potrafili wykorzystywać niektórych Indian do wszczynania bratobójczych walk. Oto "story" wodza Mohigenów: Un'cas, co oznacza Lis, ożenił się z córką przywódcy Pekotów i miał wszelkie szanse stanąć na czele tego plemienia. Widocznie za długo mu było jednak czekać, bo na czele bandy odszczepieńców wzniecił bunt przeciwko swemu teściowi. Zwolennicy Unkasa nazwali siebie Mohigenami. Walczyli nie tylko