Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 01.30 (5)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
i środowiskowa jak jego. Doszło wręcz do egzekucji. Zastanawia mnie pasja, wręcz desperacja, z jaką atakowano Janusza - dodaje inny poseł AWS. - Bardzo niepokojące jest tło tej sprawy - tłumaczy Marek Markiewicz. - Ta fala przecieków, domysłów, podgrzewanie atmosfery różnymi doniesieniami... Mam wrażenie, jakby ktoś to reżyserował. Biorąc pod uwagę rangę osoby lustrowanej, wszczynanie procesu po tylu miesiącach jest zastanawiające.
Proces lustracyjny jednej z najważniejszych do niedawna osób w państwie nie wzbudził takich emocji, jakie towarzyszyły odwołaniu wicepremiera prawie pięć miesięcy temu. Atmosferę tamtych dni podgrzewało pojawienie się w Sejmie kserokopii rzekomej karty rejestracyjnej Janusza Tomaszewskiego. Widniał na niej pseudonim - Bogdan - oraz data werbunku
i środowiskowa jak jego. Doszło wręcz do egzekucji. Zastanawia mnie pasja, wręcz desperacja, z jaką atakowano Janusza - dodaje inny poseł AWS. - Bardzo niepokojące jest tło tej sprawy - tłumaczy Marek Markiewicz. - Ta fala przecieków, domysłów, podgrzewanie atmosfery różnymi doniesieniami... Mam wrażenie, jakby ktoś to reżyserował. Biorąc pod uwagę rangę osoby lustrowanej, wszczynanie procesu po tylu miesiącach jest zastanawiające.<br>Proces lustracyjny jednej z najważniejszych do niedawna osób w państwie nie wzbudził takich emocji, jakie towarzyszyły odwołaniu wicepremiera prawie pięć miesięcy temu. Atmosferę tamtych dni podgrzewało pojawienie się w Sejmie kserokopii rzekomej karty rejestracyjnej Janusza Tomaszewskiego. Widniał na niej pseudonim - Bogdan - oraz data werbunku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego