tego być nie może.<br> Pełznie do kraty. Do Księżnej<br>Jasna pani: ukochana, jedyna moja pieszczotko, koteczko transcendentalna, metapsychiczne cielątko boże, bogoziemne, a tak przyjemne, zmyślne i pojętne jak myszka jaka czy co - ty nie wiesz, jak szczęśliwą jesteś, że pracę masz! - to jedyne usprawiedliwienie stworu żywego w jego nędzy ograniczeń wszelakich, od czaso-przestrzennych począwszy.<br><page nr=309><br> KSIĘŻNA<br>Umetafizycznienie pracy jest przejściowym okresem tej kwestii. Wielcy panowie egipscy tego nie potrzebowali, jak również nie będą potrzebować ludzie przyszłości. Ten wyje o pracę, która mnie wprost w dwójnasób, i duchowo, i fizycznie, łamie. Oto jest względność wszystkiego - to wpływ tego Einsteina - ja dawno już