Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
i Henek stale narzekali na marzenia senne. "Jasny gwint! - mówił Adaś - Teodor mnie gonił, a moje nogi ani rusz! ino w miejscu, ino w miejscu, akurat jak pod wodę, jak pod prąd." Inną postacią rewirowej choroby, której ulegali pikole, była nienawiść do gości nie zostawiających napiwków. Biorąc pod uwagę młodociany wujek, Romek zarabiał za dużo. Mimo to nie mógł się pogodzić z faktem, że istnieją goście, którzy mają czelność odejść od stołu nie zostawiwszy na nim ani grosza. Im większe napiwki otrzymywał od pewnych gości, tym bardziej nienawidził tych, co nic nie dawali - im więcej zarabiał, tym bardziej czuł się pokrzywdzony
i Henek stale narzekali na marzenia senne. "Jasny gwint! - mówił Adaś - Teodor mnie gonił, a moje nogi ani rusz! ino w miejscu, ino w miejscu, akurat jak pod wodę, jak pod prąd." Inną postacią rewirowej choroby, której ulegali pikole, była nienawiść do gości nie zostawiających napiwków. Biorąc pod uwagę młodociany wujek, Romek zarabiał za dużo. Mimo to nie mógł się pogodzić z faktem, że istnieją goście, którzy mają czelność odejść od stołu nie zostawiwszy na nim ani grosza. Im większe napiwki otrzymywał od pewnych gości, tym bardziej nienawidził tych, co nic nie dawali - im więcej zarabiał, tym bardziej czuł się pokrzywdzony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego