Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
bardzo. Do domu nikogo nie wpuszczę.
- No to niech pani przyjedzie. Dostanie pani eskortę.
- Wypchajcie się eskortą.
W stanie skrajnego zniecierpliwienia czekałam na wiadomość od Alicji. Byłam zdecydowana nie wierzyć nikomu, dopóki nie uzyskam dowodu, że ten ktoś przybywa od niej. Furia kotłowała się we mnie jak lawa w czynnym wulkanie.
Po półgodzinie ktoś zadzwonił do drzwi. Wzięłam do ręki tłuczek do mięsa, zdecydowana trzasnąć go nim przez szparę na pierwszy podejrzany gest, i obwiązałam sobie twarz gazą z kłębem waty. Brak konkretnego znaku od Alicji utwierdzał mnie w przekonaniu, że gang zdobywa się na nadludzkie wysiłki, aby zwabić mnie w
bardzo. Do domu nikogo nie wpuszczę.<br>- No to niech pani przyjedzie. Dostanie pani eskortę.<br>- Wypchajcie się eskortą.<br>W stanie skrajnego zniecierpliwienia czekałam na wiadomość od Alicji. Byłam zdecydowana nie wierzyć nikomu, dopóki nie uzyskam dowodu, że ten ktoś przybywa od niej. Furia kotłowała się we mnie jak lawa w czynnym wulkanie.<br>Po półgodzinie ktoś zadzwonił do drzwi. Wzięłam do ręki tłuczek do mięsa, zdecydowana trzasnąć go nim przez szparę na pierwszy podejrzany gest, i obwiązałam sobie twarz gazą z kłębem waty. Brak konkretnego znaku od Alicji utwierdzał mnie w przekonaniu, że gang zdobywa się na nadludzkie wysiłki, aby zwabić mnie w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego