Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
podobna do ambasadora, nalana, żółtawa, z grymasem życzliwej chytrości. Dobrze, że w porę Grace wyszła za mąż, bo już i tę znajomość miał mi Ferenz za złe. Z różnych źródeł wyciekają informacje, ale jak mnie nie będą widzieli pośród cudzoziemców, trudniej podejrzewać i oskarżać.
Zadzwonił telefon, Ram Kanval nieśmiało próbował wybadać, czy radca wystąpił już o stypendium wyjazdowe do Węgier. Wystawa w Budapeszcie, może bodaj grzecznościowy zakup dla muzeum sztuki współczesnej, i będzie mógł zobaczyć Paryż. Zabrzmiało to skrywanym żarem, jakby powiedział: zanurzę się w sławie.
Terey uspokoił go, że sprawie został nadany bieg, na przyjazną parafę ambasadora można liczyć, więc
podobna do ambasadora, nalana, żółtawa, z grymasem życzliwej chytrości. Dobrze, że w porę Grace wyszła za mąż, bo już i tę znajomość miał mi Ferenz za złe. Z różnych źródeł wyciekają informacje, ale jak mnie nie będą widzieli pośród cudzoziemców, trudniej podejrzewać i oskarżać.<br>Zadzwonił telefon, Ram Kanval nieśmiało próbował wybadać, czy radca wystąpił już o stypendium wyjazdowe do Węgier. Wystawa w Budapeszcie, może bodaj grzecznościowy zakup dla muzeum sztuki współczesnej, i będzie mógł zobaczyć Paryż. Zabrzmiało to skrywanym żarem, jakby powiedział: zanurzę się w sławie.<br>Terey uspokoił go, że sprawie został nadany bieg, na przyjazną parafę ambasadora można liczyć, więc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego