Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
się od niego, wyrwała rękę.
- Przestań! Daj spokój. Boli mnie głowa!
Ojciec uśmiechnął się delikatnie.
- Przepraszam - prawie wyszeptał.
- Przestań przepraszać, że żyjesz! - Wpadła już w histerię. - Boże, ja tego nie wytrzymam! - Złapała się za głowę i wybiegła z salonu. Fred skulił się przy biurku jeszcze bardziej. I wtedy właśnie, jak wybawienie, z klatki schodowej rozległo się gwizdanie chłopców.
W domu Freda wszystko było zawsze jakieś dwuznaczne. Jego ojciec, urodzony w Krakowie, wychowany w Poznaniu, prawnik - rocznik 1915. Człowiek o fundamencie jeszcze cesarskim. Wojnę spędził w niewoli, po wojnie, za aferę papierniczą, dostał czapę. Dlaczego nie wykonali wyroku? Tego Fred się nigdy
się od niego, wyrwała rękę. <br>- Przestań! Daj spokój. Boli mnie głowa! <br>Ojciec uśmiechnął się delikatnie.<br>- Przepraszam - prawie wyszeptał. <br>- Przestań przepraszać, że żyjesz! - Wpadła już w histerię. - Boże, ja tego nie wytrzymam! - Złapała się za głowę i wybiegła z salonu. Fred skulił się przy biurku jeszcze bardziej. I wtedy właśnie, jak wybawienie, z klatki schodowej rozległo się gwizdanie chłopców. <br>W domu Freda wszystko było zawsze jakieś dwuznaczne. Jego ojciec, urodzony w Krakowie, wychowany w Poznaniu, prawnik - rocznik 1915. Człowiek o fundamencie jeszcze cesarskim. Wojnę spędził w niewoli, po wojnie, za aferę papierniczą, dostał czapę. Dlaczego nie wykonali wyroku? Tego Fred się nigdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego