prawda, ale ojciec zaprzeczył - i matka poniosła ostateczną klęskę. <br>- I rozumiesz, żonę tego konsula szwedzkiego złapali za ręce, zaciągnęli na bok i zerżnęli. <br>- Śmieją się z Hitlera, że malarz, że wąsy ma, a on chciał mądrze... <br>- Bo to trzeba robić tak: jak przychodzisz na zabawę albo gdzieś do lokalu, to wybierasz sobie najbrzydszą dupę na sali, patrzysz na nią i pijesz, pijesz i patrzysz... <br>- My we dwójkę moglibyśmy uratować ten film... <br>- A on chciał, żeby Niemcy leżeli sobie na hamaczkach, a Słowianie, żeby im winko przynosili... <br>- Ratowanie tego filmu nie ma sensu... <br>- Ty wiesz dobrze, że miałoby sens. <br>- Ale jestem w