Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
rakiety. O godz. 19.15 znaleziono go martwego nie opodal tego miejsca, gdzie widziano go po raz ostatni. Leżał na polance opadającej ku jezioru. Głową w dół. Na ramionach plecak. Radiotelefon włączony na nasłuch. Czy chciał wezwać swych kolegów na pomoc i nie zdążył?
Zmarł wybitny człowiek gór. Był indywidualnością wybijającą się, choć przecież od młodych lat pracował wśród ludzi nietuzinkowych. Świetny znawca topografii, dobry taternik i narciarz pełnię swych talentów ujawniał dopiero podczas trudnych wypraw ratunkowych. To właśnie tam - na Mnichu, na Mięguszowieckim, na Kazalnicy - dochodziły do głosu zalety jego charakteru. "Gienek", "pan Gienek", "Szef" zmienił się wtedy tak bardzo
rakiety. O godz. 19.15 znaleziono go martwego nie opodal tego miejsca, gdzie widziano go po raz ostatni. Leżał na polance opadającej ku jezioru. Głową w dół. Na ramionach plecak. Radiotelefon włączony na nasłuch. Czy chciał wezwać swych kolegów na pomoc i nie zdążył?<br>Zmarł wybitny człowiek gór. Był indywidualnością wybijającą się, choć przecież od młodych lat pracował wśród ludzi nietuzinkowych. Świetny znawca topografii, dobry taternik i narciarz pełnię swych talentów ujawniał dopiero podczas trudnych wypraw ratunkowych. To właśnie tam - na Mnichu, na Mięguszowieckim, na Kazalnicy - dochodziły do głosu zalety jego charakteru. "Gienek", "pan Gienek", "Szef" zmienił się wtedy tak bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego