Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
Śniegocki - przecież ja to w zamroczeniu... Ja go wcale... ja go...
- Go-go! Po co gęgasz? Krótko: napijesz się z kapralem? - No, mogę. Przecież pamiętam, też byłeś kapralem. Śniegocki nie był w gruncie rzeczy zły, tylko bezmyślny jak
budzik. Można go było nakręcać na różne sposoby. Dzwonił. Od tego czasu, wychodząc niekiedy z namiotu Pawłowskiego, wstępował do plutonu i wywoływał Leona na pogawędkę:
- Gdzie jest ten kapral-generał?!
Wywołując raz Leona natknął się na Szczęsnego, bo spali w jednym namiocie. Poznał go oczywiście, ale udawał, że dopiero przypomina sobie : - Gdzie ja was już widziałem... Szczęsny podpowiedział mu - gdzie. A po coście
Śniegocki - przecież ja to w zamroczeniu... Ja go wcale... ja go...<br>- Go-go! Po co gęgasz? Krótko: napijesz się z kapralem? - No, mogę. Przecież pamiętam, też byłeś kapralem. Śniegocki nie był w gruncie rzeczy zły, tylko bezmyślny jak<br>budzik. Można go było nakręcać na różne sposoby. Dzwonił. Od tego czasu, wychodząc niekiedy z namiotu Pawłowskiego, wstępował do plutonu i wywoływał Leona na pogawędkę:<br>- Gdzie jest ten kapral-generał?!<br>Wywołując raz Leona natknął się na Szczęsnego, bo spali w jednym namiocie. Poznał go oczywiście, ale udawał, że dopiero przypomina sobie : - Gdzie ja was już widziałem... Szczęsny podpowiedział mu - gdzie. A po coście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego