Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
cały czas trwania badań żyła w nieustającym stresie przed dekonspiracją. - Nawet nagrałam parę rozmów, potem dałam sobie spokój. Bogu dzięki, bo gdy znaleźli w mojej torebce dyktafon, kaseta była czysta, a mnie udało się wyłgać.

Profesor Fatyga wyznaje, że gdy dowiedziała się o historii z dyktafonem, była przerażona. Ale jej wychowanka chciała kontynuować badania, musiała więc tylko przysiąc, że już nigdy nie wykorzysta żadnego urządzenia nagrywającego. Odtąd zdana była jedynie na notatki robione codziennie po powrocie do domu. O jej podwójnym życiu wiedział tylko narzeczony, który ciężko znosił całą sytuację, promotorka i wtajemniczony kolega z Firmy.
- Rodzice nie dopytywali o studia
cały czas trwania badań żyła w nieustającym stresie przed dekonspiracją. - Nawet nagrałam parę rozmów, potem dałam sobie spokój. Bogu dzięki, bo gdy znaleźli w mojej torebce dyktafon, kaseta była czysta, a mnie udało się wyłgać. <br><br>Profesor Fatyga wyznaje, że gdy dowiedziała się o historii z dyktafonem, była przerażona. Ale jej wychowanka chciała kontynuować badania, musiała więc tylko przysiąc, że już nigdy nie wykorzysta żadnego urządzenia nagrywającego. Odtąd zdana była jedynie na notatki robione codziennie po powrocie do domu. O jej podwójnym życiu wiedział tylko narzeczony, który ciężko znosił całą sytuację, promotorka i wtajemniczony kolega z Firmy. <br>- Rodzice nie dopytywali o studia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego