Mistrzu, niech pan się postara,<br>nie będę zwlekał z zapłatą.<br>A może w chmurach z gitarą?<br>Mistrzu, ach, co pan na to?''<br><br>Rzeźbiarz tak odparł: "Pomału!<br>Wszystkie projekty są dobre,<br>tylko że brak materiału<br>to, Dyrektorze, problem;<br><br>bo jeśli chodzi o pana,<br>to takiego szukaj ze świecą.<br>Rzecz musi być wychuchana,<br>a nie tak, żeby byleco.<br><br>Ja mam dla pana materiał,<br>co nie ma go w żadnym sklepie.<br>"Przepraszam, jaki materiał?''<br>"Przyjdzie zima, śnieg spadnie, to pana ulepię.''<br>1951</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>E Z O P Ś W I E Ż O M A L O W A N Y<br>SKROMNOŚĆ</><br><br>Na Pocztę Główną