Mówił ze mną o wielu rzeczach. Między innymi powiedział: "Pan wie, jak kocham Polskę. Zrobiłbym wszystko, aby przywrócić ją do poprzedniego stanu. Ale sprawy zaszły już tak daleko, że jest to zupełnie niemożliwe". Po czym dodał: "Chciałem prosić <page nr=155> księcia o pewną grzeczność. Jest mi niezmiernie przykro, że król, który tyle wycierpiał, musi przebywać jeszcze w Rosji [tzn. w Grodnie]. Niech więc sobie wybierze takie miejsce pobytu, jakie będzie mu najbardziej odpowiadało, a ja się zobowiązuję, że wszystkie sumy, które mu wypłacają trzy mocarstwa, będą skrupulatnie przekazywane. Czy zobowiązuje się pan mu to napisać?" Odpowiedziałem, że polecenie jest zbyt przyjemne, abym mógł