Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
ja się obrażam? Od razu nimfomanka. Myślałby kto, przymuszam do jakichś bezeceństw, deprawuję nieletnich. Ktoś nie gustuje, może odmówić. Chociaż nie przypominam sobie, żebyś się wówczas powoływał na jakieś osobiste skrupuły, Chico. A i ty, Peter, dyrektorze kochany, wciąż masz na mnie ochotę, może nie? Przecież to widać, to się wyczuwa; w każdym razie ja to wyczuwam. Ale ten cholerny Muchobójca jest jak z włókna szklanego.
- Trafiła kosa na kamień - skwitował Chico. - Wróć na ósemkę, to już granica, schodzi mi z Cyklopa.
D'Ascent wydęła wargi i położyła samolot w ostry skręt.
- A może po prostu masz o sobie zbyt wysokie mniemanie
ja się obrażam? Od razu nimfomanka. Myślałby kto, przymuszam do jakichś bezeceństw, deprawuję nieletnich. Ktoś nie gustuje, może odmówić. Chociaż nie przypominam sobie, żebyś się wówczas powoływał na jakieś osobiste skrupuły, Chico. A i ty, Peter, dyrektorze kochany, wciąż masz na mnie ochotę, może nie? Przecież to widać, to się wyczuwa; w każdym razie ja to wyczuwam. Ale ten cholerny Muchobójca jest jak z włókna szklanego.<br>- Trafiła kosa na kamień - skwitował Chico. - Wróć na ósemkę, to już granica, schodzi mi z Cyklopa.<br>D'Ascent wydęła wargi i położyła samolot w ostry skręt.<br>- A może po prostu masz o sobie zbyt wysokie mniemanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego