Nie lubię zasypiania. Boję się zasypiania, jego strachów i widm.<br>Do każdego musi przecież kiedyś przyjść dręczycielka Dajśpilke.</><br><br><br><br><div><tit>MIEJSCA POGRANICZNE</><br><br>A są i takie miejsca z pogranicza jawy i snu. Miejsca, w których doznałam kiedyś olśnienia, że jestem zawieszona w czasie, w przestrzeni. Że jeden krok, jedna chwila wystarczy, by wydostać się z uwięzienia w stronach znanych i dniach kolejnych. Tak bywa w teatrze. Ale i tu, w jednym czy drugim z moich domów, nagłe przeczucie i dreszcz. Jak później, po latach, na scenie. Albo przy spłynięciu skądś na mnie frazy wiersza. Albo za sprawą powstrzymania oddechu przed znajomą nutą koncertu, która