Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
złośliwości. Sam zresztą w sposób zabawny próbował odgadywać krążące o nim zjadliwe uwagi.
- Jesteście, moi drodzy, fuszerzy. Nie potraficie wymyślić dowcipnej drwiny. Pamiętacie tyradę o nosie z "Cyrana de Bergerac"? Otóż ja nauczyłbym was najlepiej, jak można mnie wyśmiać. A więc, powiedzmy: "Gordon dusi Desdemonę, bo z siebie nic już wydusić nie może". Albo: "Ewa to Reduta Gordona, bo musi wysadzać". Ale wam brak wyobraźni, moi drodzy.
Z kąta sali wysunął się stary Windyga. Był kompletnie zalany, łysinę pokrywały mu kropelki potu, szedł zataczając się. Wybełkotał ochrypłym głosem:
- Ty... jesteś stary świntuch. Rozumiesz? Stary świntuch, który udaje apostoła. Ja ci to
złośliwości. Sam zresztą w sposób zabawny próbował odgadywać krążące o nim zjadliwe uwagi.<br>- Jesteście, moi drodzy, fuszerzy. Nie potraficie wymyślić dowcipnej drwiny. Pamiętacie tyradę o nosie z "Cyrana de Bergerac"? Otóż ja nauczyłbym was najlepiej, jak można mnie wyśmiać. A więc, powiedzmy: "Gordon dusi Desdemonę, bo z siebie nic już wydusić nie może". Albo: "Ewa to Reduta Gordona, bo musi wysadzać". Ale wam brak wyobraźni, moi drodzy.<br>Z kąta sali wysunął się stary Windyga. Był kompletnie zalany, łysinę pokrywały mu kropelki potu, szedł zataczając się. Wybełkotał ochrypłym głosem:<br>- Ty... jesteś stary świntuch. Rozumiesz? Stary świntuch, który udaje apostoła. Ja ci to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego